wzmacniacz klasy D reguluje moc w sposób analogowy tyle, że zamiast w tym celu zmuszać do pracy elementy mocy na całej ich (bardzo nieliniowej charakterystyce) wykorzystuje tylko najbardziej sprawny odcinek tych charakterystyk (tj obszar nasycenia i zupełnego wyłączenia ) a moc czynna oddawana przez wzmacniacz do kolumn nie jest regulowana przez stopień otwarcia tranzystorów lub lamp mocy a wyłącznie przez całkowicie PŁYNNĄ (czytaj ANALOGOWĄ) regulację czasu całkowitego otwarcia lub zamknięcia tychże elementów . Można nieco w przenośni zatem powiedzieć, że we wzmacniaczu klasy D zostały koncepcyjnie zamienione miejscami osie Xi Y dla sposobu działania elementów mocy. To wielki przełomowy wynalazek w dziedzinie wzmacniaczy wieku XX-go . Uzyskuje się dzięki temu niezwykle wysoką sprawność wzmacniacza klasy D zupełnie nieosiągalną we wzmacniaczach starych generacji czyli właśnie A, AB B i C. Wzmacniacz klasy D łączy niemal wszystkie zalety jego poprzedników z niezwykłą sprawnością niespotykaną w starszych klasach jak i pozbawiony jest wielu ich innych po za niską sprawnością wad akustycznych np bardzo niemiłych przy cichym słuchaniu wiulu wzmacniaczy klasy AB zniekształceń skrośnych , zniekształceń TIM itp .
Prawidłowo zaprojektowany ( ale za to za zwyczaj bardzo skomplikowany topologią układu elektronicznego) wzmacniacz klasy D parametrami akustycznymi potrafi mocno przewyższać najlepsze wzmacniacze starego typu a sprawnością jest zupełnie niedościgniony. Budowa wysokiej klasy wzmacniacza klasy D pociąga za sobą jednak bardzo dużą dozę skomplikowania układu elektronicznego i często buduje go nawet grube paręset elementów w torze tj nawet znacznie więcej niż w klasie A lub AB.

Faktem jest, że rynek konsumencki zasypywany jest głównie tanimi i w tym celu niezwykle ubogo zaprojektowanymi wzmacniaczami klasy D ( nie tylko z Chin ale i z EU) ,bo sama idea budowy bazowego układu realizującego koncepcję w klasie D jest niezwykle prosta, natomiast prócz takich prostych (niemal szkolnych budową ) istnieją konstrukcje niezwykle wysublimowane parametrami i znakomite układowo i brzmieniowo ale i droższe do jakich zalicza się i prezentowany tu wzmacniacz ZETA ZERO 1175.

Pragniemy podkreślić na zakończenie , że wzmacniacz klasy D to ogólne pojęcie idei jego pracy a nie konkretny model czy cechy - to koncepcja samej w sobie znakomitej i rewolucyjnej budowy i liniowego wzmacniania sygnałów, natomiast na rynku można spotkać za równo rarytasy brzmieniowe klasy D jak i niestety najczęściej i głównie konstrukcje wyjątkowo proste by nie powiedzieć prymitywne ale za to tanie i te drugie przeważają. Podobnie jak w dziedzinie aut i silników.

Można na zakończenie tych porównań powiedzieć że wzmacniacz klasy D w stosunku do klasy A lub AB to jak silnik samochodu elektrycznego do spalinowego. Nowoczesny znakomicie zaprojektowany samochód elektryczny potrafi mieć osiągi szczególnie dynamiki i komfortu jazdy zupełnie nieosiągalne dla auta spalinowego (benzynowego). Ale za to "chińska" hulajnoga nie.... dorówna benzyniakowi.

Prezentowany tu Wzmacniacz ZETA ZERO 1175 jest idealnym rozwiązaniem za równo do najwyższej klasy instalacji stereo gdzie na pierwszym miejscu stawiamy jakość dźwięku jak i do instalacji kina domowego gdzie prócz jakości drugim niezbędnym parametrem jest dostępna moc najczęściej niedostateczna w zwykłych audiofilskich wzmacniaczach szczególnie klasy A . Tu i jakości i mocy nie zabraknie nawet najbardziej wymagającym audiofilom i miłośnikom kina akcji ale i Stereo.

Zwrócić należy uwagę na wyjątkowo ważny z punktu widzenia jakości reprodukcji dźwięku, bardzo wysoki w modelu ZETA ZERO parametr tzw DUMPING FACTOR w skrócie DF- tak zwany "Współczynnik Tłumienia". Parametr ten decyduje o umiejętności wzmacniacza do wiernego odtwarzania tzw impulsowych sygnałów w tym szczególnie szybkich basowych dźwięków.
Im wyższy jest on...

tym bardziej odtwarzane basowe dźwięki stają się selektywne, klarowne, "punktualne", czytelne, nierozlazłe, nie dudniące. Im jest dla odmiany niższy , tym bardziej basy stają się buczące i nienaturalnie długie i nieczytelne i "zamazane".
Wartość DF rzędu 100 lub mniej jest bardzo zła, 300 do 400 jest bardzo dobra a ponad 1000 daje niezwykle wierne oryginałowi instrumentu rezultaty brzmieniowe. Parametr ten odpowiada za kontrolę i precyzję ruchu i wahań membrany każdego głośnika szczególnie istotną w przypadku zawsze ciężkiej membrany basowej, tak by membrana wykonywała TYLKO ruchy związane z muzyką, a nie swą (szkodliwą dla dźwięku ) bezwładnością.

Duży Dumping Factor jest jak super-tłumik dla wszelkich szkodliwych wahnięć membrany. Im większy tym wierniejsze odtwarzanie basowych dźwięków. Szczególnie czuje się to na np bębnie-stopie, kontrabasie, instrumentach perkusyjnych i wszelkich dynamicznych uderzeniach. Parametr ten jest identyczny jak w tłumikach samochodu.

Drugą wielką zaletą wzmacniacza ZETA ZERO jest bardzo niski poziom zniekształceń przy równocześnie możliwej do uzyskania bardzo dużej mocy ciągłej skutecznej RMS ponad 1100 Watt. To gwarantuje dla każdego audiofila całkowicie niezniekształconego odsłuchu wszelkich nagrań o wielkiej dynamice np klasycznych lub muzyki filmowej charakteryzującej się za zwyczaj bardzo dużym tzw CREST FACTOR`em tj stosunkiem chwilowych najgłośniejszych dźwięków do średniej głośności całego utworu (przykładem tego są ścieżki filmów katastroficznych, utwór Bolero Ravela czy bardzo wiele nagrań muzyki organowej i klasycznej ).

Współczesne nagrania cyfrowe realizowane za pomocą najwyższej jakości sprzętu cyfrowego studyjnego np ścieżki dźwiękowe z filmów kinowych (nawet z Netflix`a I Tidal`a) charakteryzują się co raz częściej niekompresowaną dynamiką (bardzo dużą) i dlatego wymagają od systemu audio w domu dla prawidłowego odtworzenia dynamiki takiego nagrania bardzo dużego zapasu mocy naszego systemu. Jeśli posiadamy system audio o mocy rzędu 100 do 300 Watt na kanał mamy praktycznie niemal pewność, że będziemy często doświadczali i słuchali zniekształconych tzw "peaków"- wierzchołków przebiegu audio. O Hi-Endowej jakości możemy wtedy zapomnieć, Tylko moce rzędu wieluset lub tysiąca Watt i więcej na kanał zapewniają szanse słuchania niezniekształconego i realistycznego dźwięku bliskiego oryginałowi.

Inne niezwykłe cechy tego wzmacniacza to jego nie tylko wielka dynamika ale i bardzo małe wymiary i waga w stosunku do wielkiej maksymalnej mocy wyjściowej. Budowa referencyjnego systemu kina domowego 7.1 czy 5.1 na tak niewielkich wymiarami i poborem mocy wzmacniaczach w stanie spoczynku (rzędu 15 Watt) to prawdziwa wygoda.

Zatem w ZETA ZERO otrzymujemy równocześnie niezwykle wysoką jakość, dynamikę, zupełny brak szumów nawet przy pełnym wysterowaniu i super niskie zniekształcenia przy równocześnie niemal nieograniczonej mocy wyjściowej przekraczającej kiloWatt niezależnej od niskiej impedancji obciążenia. (wzmacniacz potrafi chwilowo wysterować kolumny nawet 1 Ohm) Wzmacniacz posiada wszelkie zabezpieczenia w tym przeciwzwarciowe itp i wielką wydajność prądową aż do 45 Amper. Niemal nie grzeje się i prawie nie pobiera żadnej energii gdy nie jest wysterowany, zatem zestaw nawet 8 takich wzmacniaczy w kinie domowym jest niezwykle energooszczędny, pobiera mniej niż jedna klasyczna żarówka 150 Watt i komfortowy i prosty w użytkowaniu. Wzmacniacz posiada odcięcie masy sygnałowej od masy uziemienia i wejścia tak symetryczne XLR jak i RCA co niezwykle ułatwia podłączanie nawet długimi przewodami bez ryzyka zakłóceń.

Wzmacniacz wg wielu użytkowników na świecie niemal doskonały.